Polsko-chorwackie pułapki językowe

Na pewno zachęceni podobieństwem języków słowiańskich, wiele razy zastanawialiście się nad tym, jak fajnie byłoby podczas wakacyjnego wyjazdu poczuć chorwacki klimat jeszcze bardziej i wymienić parę słów z „lokalsami” w ich rodzimym języku. Zapewniamy Was, że ten mały gest Chorwaci odbiorą zawsze ciepło i pozytywnie, a po tej krótkiej lekturze dowiecie się, na jakie słowa powinniście szczególnie uważać, aby sugerując się uderzającym podobieństwem, nie powiedzieć czegoś, czego wcale nie mieliście na myśli.



Chcecie umówić się z kimś na konkretną datę? Usłyszawszy wcześniej słowa takie jak: „lipanj”, „srpanj”, „litopad”,” godina”, czy „rano”, jesteście podbudowani tym, jak wiele chorwackich słów rozumiecie i mając nadzieję, że wszystko pójdzie gładko, zabieracie się do rozmowy 😊. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że w języku chorwackim słowo „lipanj” brzmiące jak nasz lipiec, to tak naprawdę czerwiec, a przypominający nam brzmieniem sierpień „srpanj” to tak naprawdę lipiec 😊. Do tego zagmatwanego zestawu należy dodać także „litopad”, będący dla Chorwatów październikiem. Umawiając się z kimś, musicie także pamiętać, że „godina” to nie godzina, a rok, natomiast chcąc umówić się z kimś na następny dzień, nie możecie użyć słowa „jutro” oznaczającego poranek. W języku chorwackim godzina to po prostu „sat”, a jutro to „sutra”.

Chorwackie pułapki językowe w podróży

Jeśli podczas wycieczki po Chorwacji, Wasz GPS zaszwankuje i zgubicie drogę do celu, będziecie musieli zapytać o nią mieszkańców. Nasza pierwsza rada – nie używajcie słowa „droga”. W języku chorwackim wyraz ten oznacza narkotyk i mógłby przysporzyć Wam niezręcznej sytuacji, szczególnie kiedy o trasę zapytalibyście na przykład policjanta 😊. Kolejną pułapką językową są kierunki świata. Pytając tubylca, jak powinniśmy kierować się na „zahod”, ten pokieruje nas to najbliższej toalety. Jak więc zapytać o drogę? Najłatwiej będzie, jeśli po prostu wskażecie adres pod jaki chcecie dotrzeć. Szukając pokoju w pensjonacie, gospodarz może powiedzieć, że macie iść przez „hodnik”, nie wychodźcie wtedy z budynku, hodnik, to po prostu korytarz. Nie zdziwcie się, jeśli pytając kogoś o godzinę odjazdu autobusu, ten poda Wam ją, mówiąc przy tym „polako, polako”, nie odnosi się to do Waszej narodowości, lecz każe Wam zwolnić i nie spieszyć się zbytnio.

Komplementy w Chorwacji

Zabawnych sytuacji mogą dostarczyć Wam również rozmowy, podczas których usłyszycie lub będziecie chcieli powiedzieć Chorwatce, lub Chorwatowi jakiś komplement. Jeśli zaczną od słów „divimo se” nie znaczy to, że jesteście dla nich dziwni, a jedynie, że podziwiają rzecz/osobę, o której rozmawiacie. Samo słowo „divna” znaczy piękna, wspaniała. Rozmawiając o wyglądzie, możesz usłyszeć słowa takie jak: „trudna”, „frajer”, czy „kosa”. „Trudna” - to kobieta ciężarna, „kosa” to włosy, a „frajer” to przystojny chłopak.

Jakie słowa mogą zdziwić Cię w Chorwacji?

Słowa, które mogą wywołać pewną konsternację to także: „jagoda”, niebędąca jagodą, a truskawką, „stolica”, będąca krzesłem, a nie stołem, brzmiąca śmiesznie „cipela” oznaczająca but, czy „samica”, określająca starą pannę. Zmylić mogą także słowa takie jak: „čipka”, oznaczająca koronkę, „keks”, będący nie babką, a ciasteczkiem, „poklon”, czyli prezent i „zavodnik”, będący tak naprawdę uwodzicielem. Do niezręcznej sytuacji doprowadzić może także słowo „volim”, którego nie można użyć, chcąc powiedzieć, którą rzecz się wybiera. Słowem tym wyznacie za to miłość. Zdziwić może także skierowane do Was zdanie „Ići na Spavanje.”, oczywiście nikt nie będzie kazał Wam spawać, powie za to, że macie iść spać.

Popularne posty z tego bloga

Hallo! Zapraszamy na spacer po Berlinie

Ślub w Chorwacji

Szwajcaria Saksońska - raj dla miłośników skalnych miast, twierdz i zamków